Spojrzenie w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wielokrotnie nagradzanego rodzinnego kurortu

Wysokie na 3 stopy dzieciaki śmigały obok jak doświadczeni profesjonaliści, wyrzucając idealny puch ze Wschodniego Wybrzeża. Przemierzali strome odcinki i wymagające polany z nieuchwytnym połączeniem łatwości, entuzjazmu i wdzięku. Słońce utrzymywało się przez cały weekend, dając każdemu dorosłemu okazję do poznania błogości prezentowanej przez ich juniorzy - Camelback nie mógł wybrać lepszego czasu na świętowanie.

W ostatni weekend Ośrodek Camelback Mountain Resort obchodzili 50-lecie istnienia, aw sobotę goście szczęśliwie zrzucili dodatkowe warstwy w 50-stopniowym upale. Warunki śniegowe pozostały wspaniałe przez falę upałów i przez następny 30-stopniowy dzień, który wydawał się znacznie cieplejszy w słońcu.

Przejażdżki kolejką górską, zjazdy tyrolką i snowtubing w największym parku w USA dopełniają całodzienne atrakcje. Noc była równie ekscytująca; 50thGala jubileuszowa rozpoczęła się o godzinie 6:30 przemówieniami, następnie kolacją, drinkami i parkietem przepełnionym żywym tłumem. Noc świętowano na stokach paradą z pochodniami narciarzy alpejskich, wiwatującym tłumem i fajerwerkami. Pod tym samym niebem pierwsza w historii Relay for Life Snowtube-A-Thon odniosła sukces, który trwał przez całą noc na zjeżdżalniach w parku śnieżnym Camelback.



Kamień milowy 50 lat był czasem refleksji nad miłymi wspomnieniami, oddaniem społeczności i ambitnym planom na przyszłość. W przemówieniu na gali obecni właściciele resortu Ken Ellis i Arthur Berry podsumowali swoje doświadczenia i nadzieje na przyszłość.


Musieliśmy ukończyć pierwsze 50; miejmy nadzieję, że ktoś inny stanie tutaj przy 100 i powie „stary, ci faceci wykonali świetną robotę”.

Ellis i Berry zwrócili się do Camelback w 2004 roku z pomysłem połączenia hotelu i parku wodnego u podnóża góry. Dawni właściciele sprzedali im ośrodek w 2005 roku, a po prawie 10 latach realizowany jest pierwotny plan.

Oczekuje się, że ośmiopiętrowy domek z 453 apartamentami i krytym parkiem wodnym zostaną otwarte wiosną 2015 roku. Loża będzie miała powierzchnię konferencyjną o powierzchni 25 000 stóp kwadratowych, cztery restauracje (w tym bar na nartach i patio), 125 000 metrów kwadratowych. -foot kryty park wodny przygodowy i 30000 stóp kwadratowych kryty suchy park. Projekt będzie kosztował 163 miliony dolarów, co czyni go największą inwestycją kapitałową w historii Camelback. Kryty park wodny jest największym, jaki kiedykolwiek zbudowano w jednej fazie w USA, a właściciele twierdzą, że dzięki dodatkom Camelback stanie się najbardziej interaktywnym kurortem w kraju.

Uważamy, że to naprawdę przygotowuje grunt pod następne 5, 10, 15 lat Camelback. Chodzi nam o rodzinną zabawę i rekreację.


I nawet dla bezdzietnych dwudziestolatków (takich jak ja) rodzinna atmosfera ma znaczenie. Niektóre duże kurorty przyciągają młode tłumy, a towarzyska (czytaj: bar i klub) atmosfera może być ekscytująca dla młodszych ludzi; nastawienie na góry bywa konkurencyjne i nieprzyjazne. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​kiedy w pobliżu są dzieci, a ludzie są ze swoimi rodzinami, każdy jest po prostu milszy. Ale fantastyczny personel Camelback robi również wiele, jeśli chodzi o promowanie tej przyjaznej atmosfery.

Z radością odpocznę od rytuału nadmiernie intensywnych, poważnych narciarzy i snowboardzistów przejmujących górę i odwiedzę rodzinny kurort na kolejny beztroski weekend. Wydaje się, że Camelback poradził sobie z płynnym zastrzykiem rodzinnej zabawy, wysokiej jakości śniegu i zróżnicowanego terenu w dogodnej lokalizacji. Znajduje się w Poconos, półtorej godziny od Nowego Jorku i dwie godziny od Filadelfii.

Najważniejszym dla mnie szczegółem była koncentracja narciarzy i snowboardzistów na stoku. Jak wspomniałem wcześniej, nie ma nic gorszego niż zatłoczony stok i pomimo pełnych parkingów i 10-15 minutowych wyciągów krzesełkowych, rzeczywiste stoki były praktycznie puste. Góra była wystarczająco duża dla wszystkich, z mnóstwem szlaków (34), aby mieć zajęcie przez cały weekend.

Pozostawiając skąpany w słońcu weekend narciarski z piękną opalenizną od gogli, nie mogę się doczekać następnego razu w Camelback.